Ktoś dzisiaj poprosił mnie, bym napisała o nim tu parę słów. No więc jest.. cudowny, słodki, kochany, wysportowany, a ponad wszystko... jest Warszawiakiem!!! A jak to wszystkim wiadomo - my Warszawiaków nie lubimy, z resztą tak samo jak oni nas :P (pozdrawiam, nie bijcie xD ). Poniżej zamieszczam mapę Polski wg Warszawiaka. Kliknąć, aby powiększyć, ew. przynieść sobie lupę.. :P
Jak to na czerwiec przystało - za oknem mamy zimną i pochmurną pogodę. Co i tak powinno nas wprawiać w pozytywny nastrój, albowiem powiadam Wam - wielcy z nas szczęściarze, iż śnieg za oknem nie sypie. Ten tego... dawno mnie tu nie było. Ale sami wiecie, jak to jest w dorosłym świecie: nic Ci się nie chce, ale do przewijania zasranych dzieci musisz w nocy wstawać :P Czuję, że nie mam natchnienia na pisanie głupot, ale niestety mam trochę wolnego czasu i zdjęć :P Więc macie PH 5,5 i musicie (albo i nie xD ) to czytać. No to jedziem. Całość materiału podzieliłam na kilka kategorii, celem lepszej organizacji. Mamy oto: Rośliny, Jedzenie, Koty, Penisy, Prasa, Tu jest Polska stary, Inne. No chyba każdy znajdzie coś dla siebie, co? xD *** Rośliny XXX czasu temu kupiłam sobie nasiona bambusa. Bambus mrozoodporny, myślę sobie - fajnie, będę szpanować przed znajomymi zawartością ogródka. Zasiałam chyba z 2 miesiące temu i nic.. Nawet wymieszałam ziemię z piaskiem jak kazali :( Z bambusa jednak nici. Ani jeden (na 10 zakupionych nasion) nie zdobył się na to, by się pofatygować i wykiełkować... I teraz już wiem dlaczego.. Proszę spojrzeć... I bardzo proszę zwrócić uwagę na ostatnie zdanie: "Jeśli chcesz kupić nasiona z gwarancją uzyskania 1 rośliny to zamów co najmniej 20 nasion". No by się wstydzili... Zdzierają po 50 groszy za nasiono i z góry wiedzą, że ono nie wykiełkuje.. Poproszę księgę skarg i zażaleń, w przeciwnym razie walnę focha z przytupem.. *** Jedzenie Tak!! Jest!!! Oto ona!! Panie i Panowie... Przed Państwem.... śneka z glancem!! :D Tak mówiłam na specyficzną słodką bułkę, którą jadłam, jak miałam chyba 5 lat :D Śneka jako słodka bułka, a glanc jako polewa lukrowa :) I oto proszę Państwa, niedawno odkryłam, że owe bułki znów wróciły na rynek! Oczywiście nie wytrzymałam i musiałam kupić :P I smak dzieciństwa powrócił... MMmmMMmmmMM.... A w chwili obecnej? Jestem na diecie -_-' W sierpniu czekają mnie 2 wesela, a nie mieszczę się w sukienkę :D W kuchni leży 7 pyszniutkich pączusiów z cukrem pudrem i pyszną marmoladką.. a ja siedzę tu w pokoju z butelką wody mineralnej... Jakie to życie jest niesprawiedliwe! ;P *** Omawiałam już niedawno zawartość masła w maśle i soli w soli.. Dzisiaj zajmiemy się zawartością osła w salami :P Zawsze żyłam w przekonaniu, iż salami to wędlina pochodząca z Włoch, robiona z osła. Dopiero wypad do Biedronki pokazał mi, iż życie nie zawsze jest takie, za jakie je mamy. Wszystko na poniższym zdjęciu. Nic dodać, nic ująć. Osobiście czuję się oszukana :( PS. I tak powinnam się cieszyć, że "Salami z Biedronki" nie jest faktycznie z biedronki :P *** Penisy A teraz to, co najbliższe każdemu mężczyźnie i najdroższe każdej kobiecie - penisy XD Kryształy są symbolem bogactwa, zastawne salony z kryształowymi żyrandolami, kryształowe wazony z pięknymi, pachnącymi kwiatami.. Tak było kiedyś. Teraz symbolem przepychu są kryształowe penisy! A czy Ty masz już taki eksponat w domu? ;P (jakość słaba, bo robione komórką przez brudną wystawową szybę) A dla wszystkich miłośników kwizów-zagadek prezentujemy dziś kwiz-zagadkę! Co to jest? *** Prasówka Z cyklu "Irya poleca", czyli dla każdego coś miłego :) Dziś dla najmłodszych wspaniała pozycja! Na podstawie tej książki powstał w późniejszym czasie słynny film "Slumdog. Milioner z ulicy". Wszystkim dzieciom gorąco polecamy: "Slumduck Milioner". Pozycja dla dojrzewających nastolatków, coś o ich rozterkach oraz problemach życiowych związanych z tym trudnym okresem, przez który dane jest im właśnie przechodzić: "Upiorna rodzinka - O rety, ukradli mi gacie!". Wszystkim kobietom szukającym swojej połówki polecam super poradnik dla kobiet, pt. "Dlaczego mężczyźni kochają zołzy?" Od razu również wyjaśniam, czym jest owa zołza: Dla wszystkich kobiet wsiowych proponuję wspaniałe czasopismo "Nowa gospodyni - magazyn kobiet kochających wieś". W numerze takie hity jak:
*** Tu jest Polska stary... tu się ciężko oddycha... Witamy w Polsce - kraju, gdzie pełno jest drechów i Kaczyńskich. Z racji tego, że zarówno do jednych jak i drugich pałam sympatią w tym samym stopniu, oto właśnie zaprezentuję obie te hm... jakże liczne 'grupy społeczne' xD O tym, jak wielkie poważanie mają u Polaków państwo K. świadczy poniższe zdjęcie, przedstawiające Pana_Prezydenta podczas wizyty w Afganistanie: Drugą liczną grupę w Polsce stanowią dresiarze, czyli właściciele dresów. Jak nam podpowiada nonsensopedia: Dres – odzienie wierzchnie dresiarzy, które nie robi siary. Nierzadko odświętne, charakterystyczne dla rejonów spauperyzowanych, niedorozwiniętych gospodarczo, przemysłowo i – co najważniejsze – kulturowo. Tradycyjny strój posiadaczy Audi, BMW i Golfów „trójek” oraz co mniej sprytny dres "buja" się po mieści także samochodem marki Fiat. Warto również zauważyć, że wiek samochodu jest wprost proporcjonalny do wieku dresa. Wynika to z ogólnego osłabienia psycho-ruchowego pod wpływem ilości wypitego piwa (z "ziomkami" pod blokiem) na przełomie lat. A jak powszechnie wiadomo zawód dresa wymaga ogólnej sprawności fizycznej, gdyż policjanci ostatnio więcej trenują, a i babcie zapisują się coraz częściej na zajęcia z samoobrony. W tej sytuacji, co sprytniejszy dres zapatrzył się na wyżej wymienione babcie i wstąpił do partii politycznej... dzięki czemu dalej jest w stanie egzystować i rozwijać się w tym w czym jest najlepszy czyli empirycznym poznawaniu świata chemii organicznej. Dresiarz – istota wysportowana, wygadana, przebojowa, skuteczna w negocjacjach w cztery oczy. Amator kwaśnych jabłek. Bez kompleksów. Trochę raptus. Lubi przypierdolić – jego ulubionym daniem jest danie w ryj. Jego hobby to spędzanie czasu na klatkach schodowych. Tam razem z „ziomami” kształtuje język ojczysty oraz przedstawia swój pogląd na świat (najczęściej dotyczy on „zajebistych dysek” lub „wykurwistych komur”). Język pisany „ziomali” charakteryzuje się wysokim poziomem ortografii. Podczas jednej wypowiedzi każdy „ziom” jest zobowiązany użyć co najmniej jednego słowa „kuuu...” Sens życia dresiarzy polega na wyrywaniu jak największej ilości „lachonów”, jak najczęstszym szpanowaniu, dowalaniu swoim wrogom oraz strzeżeniu się siary. Wrogami dresiarzy są: metale, punki, kujony, pedały i wszyscy ludzie, którzy mają większy iloraz inteligencji, niż dresiarze. A teraz parę fotek zrobionych na wrocławskim przystanku tramwajowym... Pamiętaj, dres to nie ubiór, dres to stan umysłu. *** Inne Pierwszą rzeczą, którą zaprezentuję w kategorii 'Inne' jest coś fenomenalnego. Jak tylko to zobaczyłam, od razu uznałam, że muszę to mieć. Jest to rzecz o tyle magiczna, że sama w zasadzie nie wiem, co to takiego.. Ale jest bardzo klimatyczne... I kosztuje jedyne 19zł!! Hmm.. przycisk do papieru? xD Inną rzeczą jest zdjęcie (a w zasadzie screen) informujący nas, jak dalece zaawansowaną technikę mamy w Polsce. Jadę sobie pewnego razu osobowym pociągiem. Laptop mam na kolanach, coś tam sobie dłubię.. Aż tu nagle wyskakuje mi połączenie z internetem o nazwie... Niestety, tak samo szybko połączenie się pojawiło, jak i zniknęło :(
|
Ciężkostrawne kotlety pani Basi, czyli "tu je Polska"...
Archiwum
lipca 2013
|